Nazwisko i imię: Kornblum Józef
Miejsce zamieszkania: Pruchna
Rodzaj twórczości: literatura
Kontakt: artysta nieżyjący

Józef Kornblum urodził się 14.02.1917 roku w Pruchnej w żydowskiej rodzinie jako syn Berty i Jakuba Kornblumów, którzy prowadzili we wsi sklep kolonialny. Przyszły pisarz wychowywał się wraz z bratem w atmosferze rodzinnej wspólnoty i domowego ciepła. Dzieciństwo upłynęło mu na zabawach z wiejskimi dziećmi, wyprawach nad Wisłę, do krewnych, ale i na pracy w sklepie rodziców. W Pruchnej ukończył 4 klasy szkoły ludowej. W wieku 9 lat został przyjęty do bielskiego gimnazjum, które ukończył po 8 latach, zdając w 1934 roku maturę.

Już od najmłodszych lat książka była jego nieodłącznym towarzyszem, jak sam mówił: ,,Największą przyjemnością było leżeć z książką w puszystej trawie miedzi’’.

Pasja czytelnicza spotęgowała się już w trakcie nauki w bielskim gimnazjum – do perfekcji opanował polski język literacki, w czym pomogli mu znamienici profesorowie, którzy podobnie jak szkoła, pozytywnie zapisali się w jego pamięci. Po zdaniu matury (z bardzo dobrym wynikiem) starał się dostać na studia, jednak uczelnie wyższe w Polsce były dla niego niedostępne z powodu obowiązujących na nich ograniczeń w rekrutacji Żydów. Ta sytuacja oraz narastające w Europie niepokoje w związku z dojściem Hitlera do władzy wpłynęła na decyzje o staraniu się o przyjęcie na Uniwersytet Jerozolimski. Tak więc pół roku po maturze, w styczniu 1935 roku, dołączył do przebywającego już w Palestynie brata Zygfryda. Rok później udało im się ściągnąć z Polski rodziców Bertę i Jakuba Kornblumów, którzy długo nie byli przekonani do tego wyjazdu, a kiedy już znaleźli się w Palestynie do końca życia tęsknili za Pruchną.

Józef Kornblum podjął naukę na uniwersytecie, lecz trudności finansowe i językowe (nie znał hebrajskiego) po niespełna roku nauki zmusiły go do jej przerwania i podjęcia pracy fizycznej, między innymi przy wierceniu studzien. Bardzo szybko nastąpił bolesny okres konfrontacji ideałów wyniesionych z domu z rzeczywistością życia w Palestynie o czym napisał w jednej ze swoich książek: ,,Palestyna nie pociągała. Co miała do zaoferowania prócz biedy i ciężkiej pracy w morderczym klimacie?’’ (,,Miłość i szarańcza’’). W tym trudnym i frustrującym okresie nie rozstawał się z polskimi książkami. Podjął również naukę hebrajskiego i wyuczył się zawodu elektrotechnika. Okres II wojny światowej był dla Kornbluma bardzo trudny. Tragiczne wieści dochodzące z okupowanych krajów łagodziła jedynie myśl o bezpiecznych rodzicach, których udało się braciom ściągnąć do Palestyny jeszcze w 1936 roku. O reszcie licznej, pozostawionej w Polsce dalszej rodzinie: wujostwie, kuzynach oraz kolegach szkolnych niewiele wiedział. Dopiero po wojnie doszły ich wieści jak wielu straciło życie w Auschwitz, w gettach oraz w innych niewyjaśnionych okolicznościach.

W 1941 roku ożenił się z Miriam, imigrantką z Płocka, jak sam zaznacza ,,urzeczony jej piękną polszczyzną’’. Z tego związku, w 1943 roku, przyszła na świat córka Rina, a w 1949 roku syn Jair. Po ukończeniu wielu kursów doskonalących (elektrotechniki, radiotechniki, kreślarstwa, języka angielskiego) po 1948 roku podjął prace jako kreślarz, technik budowalny i koordynator planowania. Rozwijał też swoje zainteresowania na kursach uniwersyteckich z dziedziny antropologii, filozofii, sztuki, języka włoskiego. Ze względu na bardzo dobrą znajomość języka niemieckiego, którego nauczył się w bielskim gimnazjum, podjął pracę w rządowym biurze odszkodowań, gdzie pracował do emerytury.

Przez wszystkie lata walki o byt swojej rodziny rejestrował własne doświadczenia, refleksje, wrażenia w formie opowiadań, pisząc po polsku i hebrajsku. Tworzył od 1945 roku, lecz debiut literacko-wydawniczy miał miejsce dopiero w 1978 roku w wydawanym po polsku izraelskim piśmie ,,Nowiny-Kurier”. Zadebiutował opowiadaniem „Skąpiec”, co zapoczątkowało regularną współpracę z tym pismem. Od tamtego momentu wydał około 150 opowiadań, recenzji, felietonów, humoresek – na łamach „Nowin” i „Konturów”. W tym czasie został członkiem Związku Autorów Piszących po Polsku.

W 1985 roku w wieku 68 lat, po 50 latach od wyjazdu do Palestyny, odwiedził Polskę i ukochaną Pruchną. Nawiązał liczne kontakty m.in. z Domem Narodowym w Cieszynie, wydawnictwami, Gminą Wyznaniową Żydowską w Bielsku-Białej. Odwiedził znajomych w Krakowie i w centralnej Polsce. W Pruchnej, Drogomyślu i Ochabach poszukiwał śladów swojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Wzruszony odwiedził swój dom rodzinny w Pruchnej (obecnie ulica Główna 3), który należy do zabytkowej zabudowy wsi i nie ucierpiał podczas działań wojennych. Od tego czasu wraz z żoną Mirian odwiedzał Polskę regularnie – do roku 2002 prawie co roku przyjeżdżał z żoną do Ustronia na leczenie.

Przez całe swoje życie łączyła go silna więź z krajem, w którym się urodził. Był świadomy swych korzeni – Śląska Cieszyńskiego – gwary cieszyńskiej, którą świetnie się posługiwał i pielęgnował do końca swoich dni. Do korzeni tych powracał tak osobiście jak i w swej twórczości.

W Izraelu napisał po polsku i wydał w Polsce następujące książki :

  • „Ziemia przobiecana” – Kraków, 1993 ;
  • „Od Wisły po Jordan” – Cieszyn, 1996;
  • „Miłość i szarańcza na tle ziemi obiecanej” – Bielsko-Biała, 1999 ;
  • „Obrazki izraelskie” – Lublin, 2002;
  • „Opowieści o zwykłych ludziach jak Ty i Ja” – Łódź 2004.

Przetłumaczył na język polski sztukę teatralną swojego ojca Jakuba Kornbluma pt. „Ojciec na wymowie”, której premiera miała miejsce 28.11.1998 w SP w Drogomyślu, w reżyserii Anny Mazur (po raz drugi wystawiono ją dla pisarza 12.09.1999 roku w Pruchej).

18.07.1998 roku mieszkańcy Pruchnej gościli Józefa Kornbluma promującego swą książkę „Od Wisły po Jordan”. Spotkanie zorganizowały panie Janina Rzepka (sołtys) oraz Helena Grycz.Od 1985 do 1998 roku pisarz prowadził ożywioną korespondencję z Otonem Brańczykiem, od 1999 do 2004 roku z Anną Mazur, a od 2005 do 2007 z Magdaleną Penkalą.

10.04.2002 roku na wniosek Towarzystwa Przyjaźni Polsko- Izraelskiej działającego przy Domu Narodowym w Cieszynie 85-letni pisarz otrzymał HONOROWE OBYWATELSTWO MIASTA CIESZYNA.

We wniosku napisano: „Postawą i dorobkiem literackim dał dowody wielkiego przywiązania do Ziemi Cieszyńskiej. Jest bez wątpienia wielkim ambasadorem naszej małej Ojczyzny, będącej domem dla Polaków, Żydów i innych narodowości”.

Tytuł pisarzowi wręczyli: Ludwik Kuboszek – pochodzący z Pruchnej przewodniczący Rady Miejskiej Cieszyna oraz Włodzimierz Cybulski wiceburmistrz Cieszyna.

Dwa dni później (12.04.2002 roku) w Domu Narodowym w Cieszynie odbyło się zorganizowane przez Klub Literacki „Nadolzie” spotkanie z Józefem Kornblumem oraz promocja jego książki „Obrazki izraelskie”. Spotkanie uświetnił występ Młodzieżowego Chóru Szkolnego z Drogomyśla pod dyrekcją Bernarda Tronta.

W 2002 roku pisarz po raz ostatni odwiedził Pruchną. Na pamiątkowej fotografii stoi przed swoim domem rodzinnym 85 letni staruszek, który zdaje się mówić : „Pytacie, po co jadę z Izraela do Pruchnej, do Cieszyna, do Bielska, do Skoczowa, na Klimczok, na Czantorię, nad Wisłę? Jadę, by odnaleźć świat swojego dzieciństwa, wierzbę i gruszę i tę rudą wiewiórkę i księdza (a niech mnie uszczypnie-zniosę) i Kanika i nawet wałęsającego się po cescie zawsze uśmiechniętego głupka. Czy pojmujecie?’’ (J. Kornblum ,,Od Wisły po Jordan’’).

Józef Kornblum umarł 5 sierpnia 2008 roku w Tel-Avivie w wieku 91 lat.